20240829 115700 kopia

             Na świętokrzyskim szlaku. Święta na nasze czasy

          Ostatnio nieczęsto zdarza mi się chodzić po górach, ale zachęcona przez koleżankę - przewodnika świętokrzyskiego wybrałam się z nią na rekonesans trasą turystyczną przez Pasmo Oblęgorskie. Wędrówkę zaczęłyśmy w Kuźniakach. Tam zaczyna się czerwony szlak im. Edmunda Massalskiego, który jest głównym szlakiem Gór Świętokrzyskich i rozciąga się na długości 94 km aż do miejscowości Gołoszyce. Nie miałyśmy tak dalekosiężnych planów jak długość tego szlaku. Naszym celem był Rezerwat Góra Perzowa. Po przekroczeniu ściany drzew od razu poczułyśmy świeżość powietrza, która połączona z ogarniającą nas zielenią dały poczucie błogiego stanu relaksu. To była dobra zapowiedź tego, co nas jeszcze czekało.

Czerwony szlak prowadził w głąb bukowego lasu. Pokonując łagodne wzniesienie, dotarłyśmy do malowniczej polany wypełnionej słońcem. Tam po chwili zachwytu nad pięknem natury ruszyłyśmy dalej. Dopiero później czekało na nas naprawdę strome jak na ten region podejście rozpoczynające Rezerwat Góra Perzowa. Po drodze wśród buków można było jeszcze dostrzec jodły i dęby. Tym, co od razu rzuciło się nam w oczy, była nie tylko stromizna, jaką trzeba było pokonać, ale również spore głazy „rozsypane” po lesie. Po wejściu na grzbiet zobaczyłyśmy ich jeszcze więcej. Porośnięte mchem wyglądały dość baśniowo. Ostatecznie dotarłyśmy do Góry Perzowej (396 m n.p.m.). Schodząc pomiędzy skałami, stanęłyśmy przed pomnikiem przyrody - unikalnym układem skał tworzących rodzaj groty, w której znajduje się niezwykła kapliczka św. Rozalii. Od razu ujęła mnie pieczołowitość, z jaką ludzie dbają o to miejsce. Zaskoczeniem była też duża ilość świeżych, pięknych kwiatów, których intensywny zapach wypełniał to miejsce. W kaplicy ustawione są dwa ołtarze, w których znajdują się obrazy Matki Bożej i św. Rozalii. Są tam też inne religijne obrazy przedstawiające Chrystusa czy papieża Jana Pawła II. Ściany ozdabiają liczne krzyże i różańce. W kaplicy św. Rozalii zawsze palą się znicze.

Kapliczka powstała najprawdopodobniej w XVII lub XVIII wieku w czasach wielkich epidemii. Grota św. Rozalii miała służyć okolicznym mieszkańcom jako schronienie przed szalejącą zarazą. Z powstaniem Kaplicy św. Rozalii związana jest ciekawa ludowa legenda. Według niej skały, które tworzą dziś grotę kaplicy, to pozostałości klasztoru, który miał wyłonić się z ziemi za sprawą Matki Boskiej. Maryja pod postacią pięknej pani w bieli ukazała się pastuchowi Perzowi, który wypasał tu swoje bydło. Biała Pani wręczyła pasterzowi klucz, którymi miał otworzyć drzwi do nowo powstałego klasztoru. Postawiła jednak warunek, że pasterz nie może go wypuścić z ręki. Gdy zniknęła, ziemia zadrżała i zaczęły wyłaniać się z niej mury klasztoru. Niestety pasterz Perz wystraszył się, upuścił klucz i uciekł. W tym momencie wszystko ucichło, a z wyłaniającej się z ziemi budowli pozostała jedynie grota, w której powstała później Kapliczka Św. Rozalii.

Święta Rozalia jest patronką chroniącą od zarazy i chorób zakaźnych. Myślę, że trudne doświadczenia ostatnich lat związane z pandemią z pewnością ożywiły nabożeństwo do św. Rozalii i pozwoliły odkryć jej fascynującą historię. Obecnie przybywają tu liczni pielgrzymi, którzy modlą się o zdrowie.

Warto wspomnieć, że w ikonografii Św. Rozalia jest przedstawiana w zamieszkanej przez siebie grocie z wieńcem róż na głowie, z różańcem, krzyżem i czaszką u stóp.

Gościnna Ziemia Świętokrzyska jest przyozdobiona licznymi i niezwykłymi miejscami, które warto odkryć, a jednym z nich jest Rezerwat Góra Perzowa wraz z kapliczką św. Rozalii. Będzie temu sprzyjał nadchodzący czas wakacyjnych wędrówek.

Lidka